krzara prowadzi tutaj blog rowerowy

krzara

Na bosaka po piachach (5)

Czwartek, 22 lipca 2010 | dodano: 22.07.2010

Do i z pracy czyli TŚx2 (trasa śpiocha)a wieczorem piaskownica a po piaskownicy sauna. I jak to wszystko ogarnąć bez roweru?

Dane treningu
Czas - 1:03
Tetno śr - 114
Tętno max - 130
Spalanie - 471



Zajechane na Herby

Środa, 21 lipca 2010 | dodano: 21.07.2010

- kaseta
- duży blat (44)
- średni blat (32)
- łańcuch
- przerzutka przednia
na złom (Częstochowianie mówią "na Herby" czyli na wielkie złomowisko w miejscowości Herby k/ Częstochowy)
Wszystkie zabawki, prawie nówki odkupione od Pawła.
Dzisiaj próbowałem czy dobrze działają.
Jest ok. Można przymierzyć się do GO.



Na bosaka po piachach (4)

Wtorek, 20 lipca 2010 | dodano: 20.07.2010

Dzisiaj biegłem za Przemkiem.

Czas treningu - 1h 2min
Tętno śr - 111
Tętno max - 128
Ilość spal.- 438kcal

Tętno wyraźnie niższe niż na poprzednich treningach.
Może dlatego, że tym razem Przemek spokojnie prowadził.
Być może sobotnia dycha i niedzielny, ostry trening na pustyni też miały na to wpływ.



Pustynia Siedlecka - koniec żartów

Niedziela, 18 lipca 2010 | dodano: 18.07.2010

Podbudowany wczorajszym wynikiem na Dobrodzieńskiej Dysze (wykręciłem 51:14 czyli o 3:22 lepiej niż w zeszłym roku) zapragnąłem prawdziwego, pustynnego treningu.
Bosko byłoby podjechać rowerkiem na pustynię (ok 30km od Czewki) ale maszyna przechodzi poważniejszy przegląd przed Giga Orbitą. Wymiana napędu, tylnej piasty i haka.
Zgadałem się z anwi coby spotkać się na piachach. Ona rowerkiem, ja autem.
Znowu będzie do przodu z kilometrami ale czas ucieka i trening warto zaliczyć.


1


2


3


4


5


6


7

Czas treningu - 1 godz
puls śr - 133
puls max - 153
spalone kalorie - 596 kcal



O włos od...

Czwartek, 15 lipca 2010 | dodano: 16.07.2010

Dzisiaj wybrałem pośredni wariant powrotnej trasy z pracy. Lubię go bo mam okazję poćwiczyć ostry, trawiasty zjazd z nasypu wiaduktu nad trasą szybkiego ruchu Warszawa - Katowice. Upał, przeszło 30st. Wiadukt pokonuję wolno chodnikiem dla pieszych wzdłuż solidnej, metalowej barierki. Za 10m koniec wiaduktu i 90 st w prawo mój zjazd. Nagle słyszę za mną potworny huk. Pierwsza myśl to to, że jakiś za wysoki pojazd zahaczył o górę mostu. Zatrzymuję się, spoglądam za siebie a tuż za mną 6-cio metrowa wyrwa w barierce a na dole rozbite auto osobowe.
Kierowca zginął na miejscu spadając z 9m wiaduktu.
Zrobiło mi się jeszcze bardziej gorąco. Dwie, góra trzy sekundy i...



Na bosaka po piachach (3)

Środa, 14 lipca 2010 | dodano: 14.07.2010

Godzinka piaskownicy po 20:30. Nic na siłę. Spokojnie, fitnesowo, gadamy a i tak w nogi wchodzi.

Za dwa dni Dobrodzieńska Dycha. W ubiegłym roku 54:36



Rajd rowerowy "W osiem dni dookoła Zielonego Wierzchołka Śląska"-Dzień 5-Gmina Popów

Niedziela, 11 lipca 2010 | dodano: 11.07.2010

Służbowo - sprawdzanie początku i końca Giga Orbity

Polubiłem wycieczki organizowane przez Bugsa. Masz tu relaks, znajomych, poznaj swój kraj, coś dla ciała, coś dla ducha, mapy, upominki, serdeczną atmosferę, niespodzianki... A jak przed i po ostro dołożysz i pokręcisz to dzień rowerzysty bogato minie.
Rano , każdy osobno, tzn ja i Anwi docieramy do Nowej Brzeźnicy zapoznać się z krzyżówką i drogami po których będziemy rozpoczynać i zamykać GO.



1. Nowa Brzeźnica - miejscowość położona 35 km od Częstochowy. Tu rozpoczniemy i kończymy orbitowanie


2. Będziemy kierować się na Radomsko drogą 42


3. A tak powinniśmy zamykać Giga Orbitę wracając od strony Kluczborka.

Rajd - rozpoczęcie przed Gminą w Popowie. Przemawia Bugs. Omawia trasę. Wręczam mu pęczek ulubionej marchewki. Wesoło.


4.

Coś dla ducha
Na trasie wyznaczono 14 ciekawych miejsc. Tu wrzucam trzy fotki z 9 miejsca tj kościoła w Wąsoszu Górnym. Ma zasłaniany obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem i galerię na którą prowadzą schodki. Zdejmuję buty i wchodzę przed obraz na zdrowaśkę.


5.


6.


7.

Coś dla ciała Przemiły i wesoły proboszcz (był kiedyś ,w mojej parafii)
zaprasza na poczęstunek. Ciacha, kawa. Wspaniały martchwiok.


8.

W Zborach (13 miejsce) nieopodal starego, drewnianego młyna nad Liswartą przygotowany dla pawie 100 uczestników rajdu bogaty piknik. Jeść i pić się chce. Co za kaszanka! Jakież kiełbaski! No i strażacki prysznic z zaskoczenia. Do ostatniej suchej nitki. Jst fajnie.

9.


10.


11.

W drodze powrotnej ostro kręcimy w czwórkę do samej Czewki. Pozyskujemy jednego na GO.



Na bosaka po piachach (2)

Piątek, 9 lipca 2010 | dodano: 11.07.2010

Powtórka z rozrywki. Robimy to samo co we wtorek. Tym razem piach wysuszony i gorąco. Narazie jest dobrze. Nogi nie buntują się.



Na bosaka po piachach

Wtorek, 6 lipca 2010 | dodano: 06.07.2010

Rowerkiem na pierwszy pustynny trening. Za miesiąc zawody. O 19-tej, a zaczęło padać, zaczynamy z Przemkiem oswajać nogi z bieganiem po piachach. Na miejsce treningu Przemek zaproponował piaszczystą, ponad kilometrową, polną drogę od Sanktuarium Krwi Chrystusa do Białej. Biegniemy po niej fitnesowym tempem kilka razy tam i z powrotem. W samych majtkach, na bosaka jak po plaży. Wybieramy najwększe piachy. Ciągle pada. Zobaczymy jak jutro zareagują achillesy i łydki.
W piątek wieczorem powtórka z rozrywki tyle że ostrzej.

Czas treningu - 1h 12min
Tętno śr. - 115
Tętno max - 142
Spalanie - 470 Kcal



Wybory prezydenckie

Niedziela, 4 lipca 2010 | dodano: 06.07.2010

Pierwszy raz od czasu jak zostałem uprawniony do głosowania, a było to 40 lat temu, pojechałem na wybory rowerem