krzara prowadzi tutaj blog rowerowy

krzara

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2012

Dystans całkowity:286.00 km (w terenie 50.00 km; 17.48%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:47.67 km
Więcej statystyk

81 Częstochowska Masa Krytyczna

Piątek, 30 listopada 2012 | dodano: 03.12.2012

Dzisiaj pod koniec masy rozpoczęła się zima.
Stawiło się tylko 54.
Ubywa nas.



A gdyby tak w Siedlcu?

Niedziela, 25 listopada 2012 | dodano: 01.12.2012

.
W 2013 roku razem z anwi chcielibyśmy zaproponować dwudniowe jurajskie spotkanie bikerów na Jurze gdzieś w pobliżu Częstochowy. Takie tam, na luzie, ze wspólnym kręceniem i gitarą przy wieczornym ognisku. Mając w pamięci rewelacyjny Miting w Kobiernicach u Niradhary i Kajmana oraz śledząc imprezy integracyjno-sportowe u Kosmy liczymy, że i nasze spotkanie przyciągnie grono przyjaciół. Przy okazji spróbujemy pokazać z siodełka roweru mniej znane a ciekawe miejsca naszego odcinka Jury.
Propozycję skierujemy do wszystkich chętnych. Licząc się z indywidualnym podejściem uczestników do pobytu chcielibyśmy wytypować miejsce spotkania, które zadowoliłoby każdego.
Dzisiaj wybieramy się 30 km od Częstochowy by sprawdzić ofertę Schroniska Młodzieżowego w Siedlcu.


Budynek odnowionego w tym roku schroniska.

o schronisku


Spod Schroniska Młodzieżowego w Siedlcu.

Na odjezdne otrzymujemy od kierownika schroniska kilka map okolic Siedlca w tym dla rowerzystów. Naszą uwagę zwracają zaznaczone jaskinie: Na dupce i Na Kadzielni. Pierwszą znamy a tą drugą postanawiamy dzisiaj odszukać. Obie leżą na trasie Ścieżki dydaktycznej, którą schronisko wytyczyło na potrzeby swoich gości. Ścieżka na razie zaznaczona tylko na mapie. W terenie pozostaje samemu nawigować co też ma swój urok. O ile zlokalizowanie Góry Kadzielnia nie jest problemem to odnalezienie otworu małej jaskini (schroniska) na tej górze wymaga łutu szczęścia. Co rusz szerokie wąwozy, rozległe zagłębienia i rozrzucone grupy wapiennych ostańców w bukowych lasach.


Szukaj wiatru w polu. A może wśród tych skałek?

Godzinne poszukiwanie nie przynosi rezultatu. Po powrocie do rowerów podejmujemy jeszcze jedną próbę odnalezienia otworu jaskini tym razem w innym kierunku. I udaje się!


Skałka z otworem jaskini Na Kadzielni.

Wapienne grupy ostańców ukryte w bukowych, srebrnych lasach są tak piękne, że musimy tu jeszcze wrócić. W drodze powrotnej zatrzymują nas skałki położone za Trzema Jesionami. Okazuje się, że i one mają swoją jaskinkę.


Otwór jaskinki pod skałami leżącymi za Trzema jesionami w Siedlcu.



Tarnina w tym roku obrodziła

Niedziela, 18 listopada 2012 | dodano: 21.11.2012

.
.
Nową groblą wzdłuż Warty docieramy do mostu w Mirowie. Po drodze podziwiamy loty łabędzi nisko nad korytem rzeki. Słychać charakterystyczny łopot skrzydeł. Dla rozgrzewki kamienisty, ambitny podjazd pod Przeprośną Górkę. Miła pogawędka z grupą Rafika i dalej asfaltem do Mstowa. Marzy nam się udany zbiór dorodnej tarniny na pobliskich górkach. Faktycznie tarnina w tym roku obficie obrodziła.





Zbieramy do żołnierskiej menażki pamiętającej II wojnę światową. To pamiątka, którą anwi przechowuje po ojcu.
Zadowoleni ze zbiorów lądujemy na pizzy posciutto (ser, szynka, pomidor, oregano + sos czosnkowy) w pizzerii "Pod stodołami".
Jeszcze tylko odnalezienie (dla mnie po raz pierwszy) żydowskiego cmentarza w Mstowie i ku domowi na niedzielny rosół.


Jedna z kilku pozostałych, przewróconych macew zarastających trawą.



Niepodległościowy trening od świtu do zmierzchu.

Poniedziałek, 12 listopada 2012 | dodano: 12.11.2012

.
.
To będzie się dłuuugo goić. Na obu stopach krwawe ślady przeszło 70 tys. kroków, którymi od wschodu (6:51) do zachodu (16:01) słońca pokonałem 64 km na kijach. Czyli dziewięć godzin NW non stop.



Stało się już naszą klubową, świecką tradycją przemierzać systemem sztafetowym pięciokilometrową pętlę po Promenadzie i lasku aniołowskim w dniu Święta Niepodległości od świtu do zmierzchu. Większość robi to rekreacyjnym biegiem ale mile widziane są i inne formy pokonywania dowolnych zmian: NW, rolki, nartorolki, rower, z psem...
Ten rok, w którym wyjątkowo często sięgałem po kije startując w dziesięciu zawodach Nordic Walking zapragnąłem zakończyć mocnym akcentem NW, po prostu wyśrubowaną życiówką. Postawiłem przed sobą konkretne zadanie: przez całość świątecznego treningu napierać na kijach. Matematycznie wychodziło, że mógłbym nabić sześćdziesiąt kilometrów pod warunkiem, że baterie nie wysiądą, nie dopadną mnie skurcze nóg i nie nabawię się poważniejszych bąbli. Przez tydzień wcinałem pestki dyni by naturalnie domagnezować się i smarowałem stopy maścią ochronną. Wielkim sprzymierzeńcem stała się też śliczna, jesienna pogoda.



Pokonując prawie trzynaście razy pętlę, co rusz pozdrawiany przez uczestników kolejnych zmian sztafety i przy obecności licznych mieszkańców Częstochowy, którzy okupowali promenadę i ścieżki lasku szczęśliwie doczłapałem do zachodu.
Zadanie udało się wykonać ale przez jakiś czas z chodzeniem będzie problem. Muszę odpuścić najbliższe zawody - Piętnastkę Bełchatowską. Dobrze, że do pracy można śmigać kochanym rowerkiem.

Czasy (w min) pokonywania kolejnych, pięciokilometrowych pętli:
44(z Tadkiem); 44(z Kasią); 40; 40; 41; 41; 40; 40; 41; 43(z bąblami); 43; 43; 37(4km)



Jesienny Biatlon Biegowy 2012

Niedziela, 4 listopada 2012 | dodano: 04.11.2012

.
Dzisiaj zasmakowałem biegania połączonego ze strzelaniem.


Zbiórka pod Stajnią Biały Borek.

wpis do uzupełnienia



PO Wólka Prusicka

Sobota, 3 listopada 2012 | dodano: 04.11.2012

.
.
Punkt Oporu w Wólce Prusickiej należący do Niemieckiej Lini Obrony B1 ma 8 bunkrów bojowych (Ringstand 67 - 2 szt i Ringstand 58c - 6 szt) oraz 5 schronów biernych (Regelbau 668 - 3 szt i Regelbau 701 - 2 szt).


Dwuosobowe bunkry Ringstand 67 były wyposażone w wieże czołgowe.


Dwuosobowy bunkier Ringstand 58c (tzw Tobruk) do prowadzenia ognia okrężnego.


Schron bierny Regelbau 668 - dla 6 żołnierzy


Schron bierny Regelbau 701 - garaż dla armat polowych, dział p-panc lub haubic.
Grubość muru z żelbetu 2m


Wnętrze schronu Regelbau 701

Ciekawostka:
Z rozmowy z mieszkańcem Wólki Prusickiej dowiedziałem się, że od jednego z bunkrów lub schronów prowadził kanał wychodzący w miejscowej stodole.