Samochód w odstawce
-
DST
9.00km
-
Teren
2.00km
-
Sprzęt DEMA Deor (skradziony w 2013)
-
Aktywność Jazda na rowerze
.
Nie chce mi się rano odpalać samochodu, skrobać szyb, walczyć z przymarzniętymi drzwiami. Wskakuję na rower i po piętnastu minutach rześkiego pedałowania jestem w niestety też rześkiej pracy.
Nie wiem czy jazda na rowerze na tęgim mrozie hartuje. Raczej nie. Za to morsowanie na pewno tak. Byleby nie zignorować podstawowych zasad niewyziębiania i nie przesadzać.
Wczoraj przy piętnastce na minusie zaliczyliśmy kolejne morsowanie w klubowej wannie. Wyrąbujemy i wypiłowujemy ją w tym samym miejscu. Lód miał przeszło dwadzieścia cm grubości. Dlatego wanna była otwarta dzień wcześniej. W nocy ponownie zamarzła ale utworzyła się tylko kilko centymetrowa warstwa lodu łatwa do usunięcia.
Pół godziny biegu na rozgrzewkę i zanurzenie. Puszyści mają lepiej niż chuderlaki ale radość wspólnego kąpania jednakowa.
Gorąca herbata z rumem, miodem i cytryną rozgrzewa i smakuje wybornie po takim szoku termicznym.
.
komentarze
Sporo nas, już chyba 7 się doliczyłem na BS! A nie wiadomo, ilu jeszcze się nie pochwaliło..
Jedno co mnie zdziwiło, to "pół godziny biegu na rozgrzewkę".
Mi wystarczy, że przyjadę rowerem i wykuję przerębel. A jak nie ma lodu, to 3-4 przysiady, 2-3 "pajacyki" i to wszystko...
A chudy jestem skrajnie (182cm i 62kg). :)