krzara prowadzi tutaj blog rowerowy

krzara

Sztafeta Niepodległości

Czwartek, 11 listopada 2010 | dodano: 12.11.2010

Do Warszawskiego Biegu Niepodległości to nam daleko. Jednak my, Zabiegani, podtrzymujemy ubiegłoroczny pomysł świętowania od świtu do zmierzchu na pięciokilometrowych zmianach Sztafety Niepodległości. Niby dyscyplina klubowa nie obowiązuje ale to my, Zabiegani poprzez liczne stawiennictwo mamy dać przykład i zarazić Częstochowian chęcią aktywnego, wspólnego spędzania wolnych chwil na świeżym powietrzu.
Do biegaczy dołączają walkingowcy i rolkarze. Trasa prowadzi przez całą promenadę a dalej urokliwymi ścieżkami Lasku Aniołowskiego. To miejsca spacerów więc są oklaski, przyjazne gesty, pozdrowienia, słowa podziwu.
Będzie 18 zmian co pół godziny od 7:00 do 16:00. Obstawiam 9 z nich. Dwie pierwsze i dwie ostatnie oraz kilka ze środka. Mieszkam na początku promenady, tu najczęściej trenuję więc biegam po swoim podwórku. Dycha i na śniadanie. Kolejna dycha i spadam do domu naszykować obiad.
Piętnastka i znowu dom. Regenerka, automasaż nóg, obiad dla taty i... na ostatnią dychę czyli dwie pętelki.


Białoczerwony kotylion na koszulce czy inny narodowy emblemat robi klimat święta.


Hej, dzień się budzi.


O, kolejni wstali i dołączają na drugą zmianę


Co nie, że w takim towarzystwie i w takiej scenerii same nogi niosą.


Asfaltem lekko pod górkę.


Dobiegamy do strefy zmian.


Wyszło 45km. Na razie pseudomaraton ale to też cieszy. Tempo ambitne ale nie do zajechania. To jeden z uroków tej akcji. Okazja do wielkiej integracji, przypomnienia i poszerzenia kontaktów.
Sympatyków przybywa. I to jest to.
Późnym wieczorem regenerka na rowerze pętelkami dziennej sztafety.




komentarze
Yacek
| 09:41 poniedziałek, 15 listopada 2010 | linkuj W sobotę poszedłem sobie trochę pobiegać ale do 45km to mi jeszcze bardzo daleko (nawet na raty).
niradhara
| 09:23 sobota, 13 listopada 2010 | linkuj Pomyliłam się pisząc, że z Ciebie wielki twardziel.Ty jesteś gigatwardziel!
Chylę czoła i pozdrawiam :)
Yacek
| 21:50 piątek, 12 listopada 2010 | linkuj Jeszcze miałeś siłę na regenerację na rowerku? Wielki Szacun Krzysiu!
Grzesiek | 19:04 piątek, 12 listopada 2010 | linkuj Krzychu, gratulacje za pokonanie 9 rundek i dzięki dla Ciebie i innych zabieganych za fajną zabawę na promenadzie:))
Kajman
| 18:56 piątek, 12 listopada 2010 | linkuj No Krzysiu, dystans piękny, jestem pod wrażeniem:)
anwi
| 18:32 piątek, 12 listopada 2010 | linkuj Czułam, że pies będzie przebojem tego biegu.
No, ale Twój dystans też ;) robi wrażenie.
alistar
| 11:02 piątek, 12 listopada 2010 | linkuj Widzę, że nawet pies się dołączył ;)
Sceneria Lasku bardzo mi się podoba, a że towarzystwo świetne - nie wątpię :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa tynie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]