krzara prowadzi tutaj blog rowerowy

krzara

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2013

Dystans całkowity:192.00 km (w terenie 34.00 km; 17.71%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:16.00 km
Więcej statystyk

Liborac - wypad speleologiczno-hydrologiczny.

Niedziela, 6 stycznia 2013 | dodano: 07.01.2013

.
Jedna, druga… piąta, szósta. Ukryte w lasach, ogrodzone, zadbane, pomalowane na kremowo i z asfaltowym dojazdem. Kilka wcześniej widziałem z dala od szlaku ale żeby aż tyle? Nigdy nie zastanawiałem się nad ich obecnością ale dzisiaj napotkana ich mnogość nakazała mi coś więcej o nich się dowiedzieć. To studnie głębinowe, z których pozyskuje się wodę a następnie wpompowuje do częstochowskich wodociągów.


Jedna z wielu studni głębinowych.

Częstochowa ma cztery podstawowe ujęcia wody: Mirów-Srocko, Olsztyn, Wierzchowisko i Łobodo. Razem eksploatuje 52 studnie i jedno źródło. Największe, wielootworowe ujęcie wody podziemnej (18 studni o głębokości do 133m) to akurat ujęcie Mirów-Srocko, do którego należą napotkane dzisiaj studnie. Pracuje tu 9 studni w miejscowości Mirów i 9 studni w miejscowości Srocko. Pozyskiwane wody są tak dobrej jakości, że nie wymagają uzdatniania. Poddawane są jedynie dezynfekcji przez ozonowanie aby zachować ich czystość w procesie dystrybucji. Częstochowa była pierwszym w Polsce miastem, które zafundowało sobie w 1968 roku ozonowanie zamiast chlorowania.
W kranach dzielnicy Tysiąclecie, w której mieszkam cieknie właśnie woda ozonowana z ujęcia Mirów-Srocko.

I tak z racji tego samego terenu temat hydrologiczny nałożył się przypadkowo na temat speleologiczny. Bo w dzisiejszych planach wyjazdowych, krótkich zresztą, było odszukanie ostańców na górze Liborac koło Srocka i otworów jaskini pod jednym z nich. Jest to jaskinia nowo odkryta. Została odkryta w grudniu 2011 roku przez dwóch częstochowskich speleologów. To właśnie od jednego z nich, mojego kolegi Artura Borala dowiedziałem się o niej w święta, otrzymałem pierwsze materiały i zaproszenie na wspólne kopanie. Jaskinia jest dwuotworowa i ma 17m długości. Czeka na wiosenną penetrację.



Ostańce na górze Liborac.


Dwa otwory jaskini na górze Liborac.


Od dwóch godzin prószy śnieg.



od A ...

Wtorek, 1 stycznia 2013 | dodano: 01.01.2013

.
.
i znowu zerujemy nie tylko licznik rowerowy. Zamykamy wiele spraw i zaczynamy od nowa. Co się pokaże, w jakie strony będziemy wyruszać, co zobaczymy, ile wykręcimy przede wszystkim zależeć będzie od naszego stanu zdrowia. Abecadło ma wiele literek i dzień po dniu poznamy każdą z nich. Ja rozpoczynam wyjazdy powrotem. Kilometr po kilometrze coraz bardziej oddalam się od olsztyńskiego zamku, który przyciągnął na Sylwka w plenerze.



Karimata, śpiwory i plecaki u dwojga rowerzystów nad ranem pewnie dziwnie kojarzą się w tym dniu przecież zimowym.
Znowu mam wyrzuty sumienia, że nie przeczytałem wielu Waszych wpisów w minionym roku, nie skomentowałem, nie złożyłem życzeń, nie przekazałem słów współczucia czy otuchy, nie dzieliłem wspólnie radości, nie gratulowałem. Pewnie i w tym roku nie będę cacy. Ale uwierzcie te BSowe znajomości to jedna z moich cennych rzeczy, którą tak łatwo nie odstawię.

A co Wam życzę w tym nowym, nieznanym?
Jeźdźcie dla zdrowia, dla wyniku, dla poznania świata lub po prostu dla przyjemności. Miejcie z tego sporo radości. Niech Was to kręci od A do Z.