krzara prowadzi tutaj blog rowerowy

krzara

VII Piotrkowska Pielgrzymka Rowerowa na Jasną Górę

Sobota, 25 sierpnia 2012 | dodano: 26.08.2012

.
Wycieczka? Bardzo chciałbym aby tak nie było.
Ale to mój pierwszy raz i pewnie dla mnie świeckość będzie dominować. Nigdy nie byłem na żadnej pielgrzymce. Do pielgrzymowania trzeba dorosnąć. Czuć, przeżywać i współtworzyć klimat pielgrzymki w każdej jej minucie to przychodzi z czasem.



Idę na łatwiznę. Aż głupio się przyznać ale do Piotrkowa docieram pociągiem.


Zbiórka przed kościołem akademickim



Pielgrzymka rozpoczyna się mszą św. o 8:00


Obraz Matki Boskiej Śnieżnej w kościele Panien Dominikanek w Piotrkowie Trybunalskim


Nasza I grupa.



Były 3 grupy po ok. 25 osób jadące w odstępach kilku minutowych.


Kamieńsk - postój pod pomnikiem Tadeusza Kościuszki.


Jeden z trzech wozów towarzyszących.

Ostatni postój w Rędzinach na obrzeżach Częstochowy. Tu grupy łączą się i od tej pory będą prowadzone przez wóz policyjny.


Pogawędka z młodymi, zapalonymi rowerzystami - Damianem z przyjaciółmi.
Zapraszam za rok na Mini Orbitę.


Wjeżdżamy w Aleje Najświętszej Marii Panny.


Coraz bliżej celu.


Witają i pozdrawiają nas.


Dotarłam! Jak zawsze uśmiechnięta Tymoteuszka - ona temu winna.


Kamil, pasjonat kowalstwa towarzyszył mi na całej 90 km trasie pielgrzymki.


Wspomniani nowi znajomi czyli paczka Damiana.


A to już wszyscy u stóp Jej tronu w przeddzień odpustu na Jasnej Górze.

Grupa udaje się na miejsce biwakowe. Jutro drugi dzień pielgrzymki. Ja odprowadzę ich i wrócę na kolację do ciepłego, wygodnego domu.


Fajnie razem pedałować. Super. Podziwiam.


Tu przy szkole rozbiją swoje namioty.

Dzwonię do anwi, która akurat dojeżdża do Czewki po wycieczce z KKTA.
Jest szansa na miłe, trójstronne, bikestats'owe spotkanie


z anwi i Tymoteuszką.

Dzień spędzony wyjątkowo. Nie miałem nigdy takich doświadczeń. Nie rozczarowałem się mimo wielu wątpliwości różnej natury przed wyjazdem i dużej dozy krytycyzmu. Był i pozostanie jakiś rodzaj satysfakcji, radości, spełnienia. Wiem, że ze mnie pseudo pielgrzym. Nie zaznałem w najmniejszym stopniu trudów, niewygód, uciążliwości noclegów pielgrzymów itd. Odłączyłem od grupy wieczorem. Przed nimi ten najważniejszy program pielgrzymki: msze, czuwania, modlitwy. Może kiedyś i to przeżyję. A chciałbym.




komentarze
Krzysiek1974
| 10:00 poniedziałek, 27 sierpnia 2012 | linkuj Szkoda, że nie dałeś wcześniej znać :-( Byśmy się jakoś dogadali co do wycieczki i razem byśmy pojechali. Piotrków Trybunalski to przecież "moje" okolice.
czecho
| 19:56 niedziela, 26 sierpnia 2012 | linkuj Nigdy nie byłem na pielgrzymce, ani pieszej, ani rowerowej. Na pewno jest to ciekawe doświadczenie. W tym roku usłyszałem o szlakach pielgrzymkowych do Santiago de Compostela (El Camino). Nawet wybrałem sobie którą trasą, tzw. francuską. Pomarzyć można, ale pewnie nie będzie mi dane odbyć tej pielgrzymi czy to na nogach, czy rowerem. Polecam film "Droga Życia" (The Way) Emilio Esteveza z Martinem Sheenem.
Tymoteuszka
| 13:52 niedziela, 26 sierpnia 2012 | linkuj No pewnie, ja wszystkiemu winna.
Dzięki za towarzystwo, pogawędki i uśmiech.
Krzara, może kiedyś przekonasz się do sakiew? One nie są takie straszne.
Piotrkowska rowerowa znacznie się rózni od tej pieszej i to o 180 stopni, albo więcej.
Dziękuje.
Kajman
| 10:34 niedziela, 26 sierpnia 2012 | linkuj Pojechałeś na Jasną Górę z Piotrkowa?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zogad
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]