Zabawa w speleologów - Jaskinia w Balikowej Skale i Schronisko w Skale Jasia i Małgosi.
-
DST
32.00km
-
Teren
25.00km
-
Sprzęt DEMA Deor (skradziony w 2013)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jak tu bajkowo! (z otworu schroniska w Skale Jasia i Małgosi)
Nie wiem od czego zacząć. Czy od pająków, które chciały mnie zjeść w jaskini, czy od wspomnień z dzieciństwa kiedy to rodzice przywozili nas tu na poziomki, czy od bajki o Jasiu i Małgosi. A może potraktować wpis turystycznie, opisując Szlak Wodny Warty. Kolejny raz potwierdziło się, że nawet odwiedzane miejsca jak się im uważnie przyjrzymy pokażą nowe oblicza.
Jedziemy z anwi obadać Bramę Mirowską. To tędy, między Skałą Balikową a Skałą Jasia i Małgosi rzeka Warta opusza Ziemię Częstochowską.
.
Po lewej Skała Balikowa. Po prawej, za rzeką Skała Jasia i Małgosi.
Widok z Balikowej Skały na Skałę Jasia i Małgosi.
Widok ze Skały Jasia i Małgosi na Balikową Skałę.
Obie skały kuszą i zachwycają swoimi atrakcjami. Mają swoje legendy i bardzo ważne dla nas - dziury speleologiczne. Zaczynamy od jaskini w Balikowej Skale.
Balikowa Skała. Po lewej widoczny otwór jaskini.
Otwór Jaskini w Balikowej Skale.
Wg planu zapowiada się kilkanaście metrów czołgania bardzo niskim i ciasnym korytarzem. Wejście skutecznie zniechęca potencjalnych jaskiniowców. Pełno odłamków szkła po rozbitych butelkach. Jednak nie rezygnuję i biorę się za sprzątanie aby w miarę bezpiecznie wcisnąć się w korytarz.
Przede mną kilkanaście metrów pełzania.
W myśl zasady, że jak głowa wejdzie to i reszta też powinna, centymetr po centymetrze ruchami robaczkowymi przesuwam się do przodu. Wyboiste, lite, kamieniste podłoże wgniata się w żebra. Wysunięta do przodu jedna ręka z latarką, zukosowane ramiona i przekrzywiona głowa nie pozwalają swobodnie obserwować przedpola. Wciskam się. Odbieram to jak jeden długi zacisk ale pomału idzie do przodu. W połowie długości jaskini korytarz rozszerza się na tyle że swobodniej mogę oświetlić i przyjrzeć się wnętrzu. Nieciekawie. Oj cholernie nieciekawie. Wokół głowy dziesiątki wypasionych pająków. I to Meta Menardi! Kilkanaście spuszcza się po nitkach tuż przed moją głową. Decyzja mogła być tylko jedna. Odwrót. Wycofujemy się Krzysiu i to jak najszybciej. Goła głowa, rozpięty kołnierz kurtki i koszuli. Zaraz będę je miał za kołnierzem. Licząc na wolniejszą reakcję mieszkańców jaskini od tempa mojego wycofywania się, wyciskam się z jaskini jak pasta z tubki.
Jakaż ulga. Iwonko dobrze, że odpuściłaś sobie.
Wielokilometrowa, zróżnicowana ścieżka wzdłuż Warty to rewelacyjne miejsce do uprawiania wielu form ruchu. Zawsze można tu spotkać rowerzystów, biegaczy, walkingowców, crossowców, kładowców, jeźdźców na koniach i w samochodach terenowych. Póki co żyją w symbiozie.
My dzisiaj mamy szczęście spotkać przemiłą znajomą. Podziwiam, tak daleko od domu.
.
Gosia pokochała Nordic Walking. Witaj w klubie.
Czas przerzucić się na drugą stronę rzeki i obadać Skałę Jasia i Małgosi.
Schronisko w Skale Jasia i Małgosi.
W połowie wysokości skały utworzyło się niskie, z otworami na przestrzał schronisko. I tu trzeba się przeciskać aby dotrzeć do otworu wylotowego.
Schronisko w Skale Jasia i Małgosi.
Przed nami jeszcze dzisiaj dalsza, nieznana ścieżka wzdłuż Warty do mostu w Jaskrowiw i powrót wzdłuż rzeki po przeciwnej stronie. Ambitnie.
Sciemnia się gdy docieramy dwukilometrowym, nowo usypanem wałem przeciwpowodziowym do mostu w Częstochowie (przy TESCO) gdzie zaczynaliśmy wycieczkę z biegiem Warty.
Częstochowa - most gierkówki na Warcie koło MC Donaldów.
komentarze
Oświadczenie zrozumiane i przyjęte ;)
... Znów dawkowanie po małej łyżeczce... ;)