Erzac zamiast Salmopolu.
-
DST
103.00km
-
Sprzęt DEMA Deor (skradziony w 2013)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjazd do Bielska Białej z Pawłem nie wypalił. Miały być Salmopol i Kubalonka. Może i dobrze. Na pewno zajechałbym się na góralu przy jego szosówce.
Ale skoro nastawiony byłem bojowo więc postanowiłem wyskoczyć na asfalty Jury. Tam też jest trochę górek. Samotnie walczyłem na stu kilometrowej pętli:
Częstochowa, Srocko, Olsztyn, Janów, Bystrzanowice Dwór, Niegowa, Gorzków, Złoty Potok, Olsztyn, Kusięta, Częstochowa.
Początek chyba za ostro:
Częstochowa - Olsztyn 20,2km 42:20 Vśr 28,5
Częstochowa - Janów 33,5km 1:06:40 Vśr 30,1
W Gorzkowie doganiam dwóch młodzików. Też na góralach. Idą ostro. Dopiero na dłuższym podjeździe dają się wyprzedzić. Deszcz psuje zabawę. Bartek i Krzysiek odbijają w Złotym Potoku w Aleję Klonową. Ja asfaltem kieruję się na Olsztyn.
Przemoczony, zmarznięty łapię skurcze w obu nogach. Na szczęście tuż przed domem.
Zajechałem się.
Dane wyjazdu:
103km
Vśr 25,9
Vmax 64,5
Chłopaki nieźle Wam szło.