krzara prowadzi tutaj blog rowerowy

krzara

Jak nie wiadomo dokąd, to wiadomo dokąd.

Sobota, 28 listopada 2009 | dodano: 28.11.2009

Po 14tej o tej porze roku to już dużo się nie zwojuje.
Odpuszczam obiad i tnę czerwonym rowerowym na Olsztyn. Na rynku średnia lekko przekracza 22/h. Można z tym żyć. Rok chciałoby się zamknąć magiczną dla mnie cyfrą 5tys km. Każdy rasowy biker ma to już w swoim, tegorocznym portfelu. Ja muszę jeszcze kręcić. Aura sprzyja. Zima ociąga się z przyjściem i trzeba to wykorzystać. Olsztyn to trochę mało. Zaliczam podjazd pod Biskupice i zjazd na Biały Borek. Dalej lasy. Postanawiam zawrócić na 32km. A więc dzisiaj zrobię 64.
W domu czeka pyszny rosół.
PS
Zmarzły palce stóp.




komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa losie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]