Tu zawsze chętnie zaglądam - pacemaker i kijarz XV Przełajowej Ósemki w Blachowni
-
DST
21.00km
-
Teren
19.00km
.
Niedzielny poranek. Telefon od Jacka Chudego - dyrektora biegu, z pytaniem czy poprowadzę na rowerze Przełajową Ósemkę. Start za 4 godziny. Jackowi nie odmawia się. Wspaniały sportowiec, działacz, przyjaciel, zawsze uśmiechnięty i wesoły. Miałem wystartować w ósemce tylko o kijach aby punktować na kolejnej edycji zaliczanej do Grand Prix Zabieganych a tu taka niespodzianka - na rozgrzewkę szybka, terenowa ósemka na rowerze. Po niej dopiero ósemka "z kija" a przy tym to co najbardziej bawi czyli gonienie ogona zawodników. Uda się czy nie? Zaczynając nordick mam prawie pół godziny w plecy bo zwycięzca biegu Łukasz Grajcar, którego prowadziłem ukończył z czasem 26:51 (ok 18 km/h). Teraz sam na trasie, napieram i po szóstym kilometrze wypatruję ogona. Upał 30 stopni. Bufety czekały na mnie z wodą! Dzięki młodzi wolontariusze! Wielu zna moje dziwactwa i kwituje to uśmiechem. Start był wspólny biegaczy i kijarzy. Biegacze (355) byli po za moim zasięgiem ale kilku maszerów dopadłem.
Miejsce - 100 na 105 kijarzy
Czas łączny (8 rower + 8 kije) 1:23:47