Zawody inaczej - IX Bieg Leśnych Ludków
-
DST
60.00km
-
Sprzęt DEMA Deor (skradziony w 2013)
-
Aktywność Jazda na rowerze
W tej roli jeszcze nie występowałem. Wiedząc o mojej startowej niedyspozycji, przyjaciele, gospodarze imprezy, czyli członkowie Klubu Sportowego Leśne Ludki Żarki Letnisko powierzyli mi zadanie sędziego na zawodach organizowanych w ramach dorocznego święta klubu. W ubiegłym roku startowałem u nich a w tym roku miała być powtórka z rozrywki. Wyszło zupełnie inaczej i przynajmniej dla mnie proporcje sportu do rozrywki odwróciły się.
od prawej: Kasia, Grzesiek, Włodek, autor z nabitym kałachem, Jarek
Słit focie na starcie.
No cóż, żeby nie zanudzać bo a nuż ktoś będzie chciał przeczytać wpis, powiem krótko: zaproszenie i zawody potraktowałem poważnie. Podczas tygodniowych przygotowań do zawodów skupiłem się przede wszystkim nad doborem repertuaru do śpiewnika, który opracowałem na tę okoliczność. Odbyłem wiele kilkugodzinnych treningów i prób śpiewania i gry na gitarze nowych piosenek. Nie bez znaczenia był dobór tonacji. Na wszelki wypadek po dwie dla każdej piosenki bo jak nie jeden imprezowicz wie jeśli impreza udaje się to po pewnym czasie zachodzi potrzeba sięgnięcia po inną tonację. Jazdę na rowerze z gitarą mam już w zasadzie opanowaną więc z teleportacją do Żarek Letnisko nie było większych problemów poza tym, że słabsza jedna nóżka i coś za często gryf walił mi o tył kasku. Muszę jeszcze popracować nad długością szelek pokrowca.
Dalej, mówiąc krótko, sędziowanie udało się.
Nie przeoczyłem żadnego z zawodników mijających metę choć nie dysponowałem zdobyczami współczesnej techniki. A zadanie nie było łatwe. Jednocześnie trwały dwie konkurencje: biegacze robili 4 pętle po 1,5 km a ci na duathlonie dwie o kijach i dwie biegiem. Czasy z dokładnością jednej no może góra trzech sekund. Protestów nie było.
No i na koniec już bardzo króciutko. Popatrzcie co się tam potem działo!
nauka stonogi
Ups! Ta próba niestety nie powiodła się.
O! Pięknie!
Z gospodarzami.
PS.
Leśne Ludki, dziękuję za zaproszenie na Wasze sportowe święto. I tak bym Was odwiedził bo podoba mi się to co robicie i jak to robicie. Ta impreza była wytłuszczona w moim kalendarzyku na 2014. Wiedziałem, że czas spędzony wśród Was będę mile wspominał.
komentarze
gdzie o orbicie 500 można poczytać bo w poprzednim wpisie widziałem, że coś takiego rusza