6 Bieg Częstochowski - w roli pacemakera i biegacza
-
DST
22.00km
-
Sprzęt DEMA Deor (skradziony w 2013)
-
Aktywność Jazda na rowerze
To jest mój najważniejszy od sześciu lat sportowy dzień w roku. Przeżywam go po swojemu, podekscytowany, z lekką tremą, w towarzystwie wielu moich przyjaciół. Dzień Biegu Częstochowskiego.
Będąc Zabieganym zostałem wessany w świat ludzi kochających bieganie i różne sportowe formy aktywności. Miło mi tym bardziej gdy sprawy wychodzą po za bieganie. O, tak jak dzisiaj, najpierw rower a po nim bieg. I nie tyle o czas tu chodzi co o inność spraw tzn pilotowanie na rowerze a potem dogonienie ogona biegu z ponad półgodzinną stratą. Na starcie 1100 uczestników.
Piąty już raz pilotuję czołówkę dychy częstochowskiej.
Tą czołówką dzisiaj jest Ukrainiec z Nr 3 Sergii Okseniuk. Pod nieobecność ciemnoskórych (wybrali bardziej intratne, polskie starty) faworytami byli Ukraińcy i biegacze z Częstochowskiego Klubu Sportowego Budowlani. Z pięcioosobowej czołówki utworzonej tuż po starcie od razu do przodu wyrwał Okseniuk.
Czwarty kilometr - zbieg ulicą 7 Kamienic. Za Okseniukiem goniąca czwórka a w niej drugi Ukrainiec, dwóch Częstochowian (Nr8 Łukasz Grajcar, Nr 878 Cyprian Tomza) i Krakowianin Nr 1122 Andrzej Lachowski
Prowadziłem go przez dwa pięciokilometrowe okrążenia wokół Jasnej Góry niezagrożenie do samej mety.
Zaczynamy drugie okrążenie
Niestety wolniejsze tempo biegu o ponad półtorej minuty od rekordu trasy (29:52) opóźniło mój start "z buta". Ogon oddalił się.
Gdy zwycięzca z wynikiem 31:23 odbierał gromkie brawa ja pozbywszy się roweru i kasku zaczynałem bieg.
W głowie szumiało jedno: czy dogonię ogon. Dwa lata temu udało się.
Zaczynam drugi kilometr. Z Rynku Wieluńskiego trasa prowadzi pod górę.
Skręt w Aleje. Za chwilę nawrotka przed Placem Biegańskiego i zamknę pierwsze okrążenie.
Osiem kilometrów za mną - zbieg na ulicę 7 Kamienic a ogona jeszcze nie widać.
Jednak z pomocą Królowej Jasnogórskiej kilometr przed metą dopadam ostatniego zawodnika a dalej już w asyście dwóch klubowiczek docieram na metę. Udało się!
1:22:21
W tym wszystkim jest dużo zabawy, radości, przyjaźni.
Po biegu już w gronie Zabieganych, prezentacja moich koszulek z wszystkich 6 Biegów Częstochowskich.
Reasumując:
Zapraszam, gorąco zapraszam na 7 BC.
------
Specjalne podziękowania dla
anwi, która umożliwiła mi komfortowe rozegranie biegu. A miała sporo do roboty. Odebrała moje ciepłe okrycie przed startem, uaktywniła chip w numerze na starcie, przyczepiła mi numer startowy do koszulki po zejściu z roweru przed wyruszeniem "z buta" na trasę, zaopiekowała się rowerem i kaskiem a do tego fociła w różnych miejscach trasy. Mieć taką asystentkę to skarb.
Przed biegiem.
-----------
Dziękuję wszystkim osobą robiącym śliczne zdjęcia. Wybaczcie, że pozwoliłem sobie bez pytania o zgodę na zamieszczenie co niektórych w swojej relacji.
komentarze