III Puchar Jurajski NW - (3 etap z 8) Złoty Potok
-
DST
103.00km
-
Teren
5.00km
-
Sprzęt DEMA Deor (skradziony w 2013)
-
Aktywność Jazda na rowerze
.
Kije do ramy i w drogę. O dziesiątej start trzeciego etapu Pucharu Jurajskiego Nordic Walking w Złotym Potoku. Po dwóch etapach jestem na siódmym miejscu i tego trzeba bronić a być może... Wyruszam o siódmej tak by po 40 km spokojnej jazdy mieć godzinę czasu na przygotowanie, pogaduchy i rozgrzewkę. Jest ok. Sprawdzona w takich okolicznościach porcja ryżu z wiśniowym jogurtem nie ciąży a pozwala przeżyć. Malownicza, urozmaicona jurajska trasa zawodów poprowadzona wokół jeziorka Amerykan zachwyca wszystkich.
Od początku po dobrym starcie napieram na szóstym miejscu i utrzymuję go do samego końca przez sześć kilometrów. Niestety piątka przede mną nie do ogrania.
Minutę po panach startują panie.
Dekoracja na pomoście Amerykana.
Dystans: 6 km (dwie pętle po 3 km)
Uczestników: 155
Miejsce w open: 6
Miejsce w kat M50+: 1
Czas: 41:25
Po tej trzeciej rundzie przesunąłem się z 7 na 5 miejsce w generalce mężczyzn.
Do rozegrania pozostaje 5 rund. Co miesiąc jedna. Najbliższa 16 czerwca w Żarkach.
Kat. M50+
Po zawodach 25 km konkretnej jazdy z synem na powrocie do Olsztyna.
Z synem przy źródełkach Zygmunta i Elżbiety w Złotym Potoku.
W Olsztynie udaje mi się namierzyć anwi, która krąży po okolicy i akurat foci kwiatki na Górze Niwki leżącej za zamkiem olsztyńskim. Dołączam do niej bo to okazja by pokazała mi gdzie kwitną chronione orliki i zawilce wielkokwiatowe.
Skałki na Górze Niwki koło Olsztyna.
Z Gór Sokolich jedziemy poszukać tych samych zawilców do kamieniołomu w Prędziszowie.