Wieczorem po połówce.
-
DST
32.00km
-
Sprzęt DEMA Deor (skradziony w 2013)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 3 października 2010 | dodano: 05.10.2010
Rok temu postanowiłem zrobić połówkę w tym roku. Padło na Półmaraton Katowice.
Plan minimum - zmieścić się w 2:00:00
Wyszło 1:49:36
Z jaką radością mogłem wieczorkiem wsiąść na rower. Te mięśnie nie były zmęczone.
20m do mety.
487 na 919
51 w M50
zwycięzca 1:06:31 (mistrz Polski w maratonach 2010r)
komentarze
niradhara | 20:08 niedziela, 10 października 2010 | linkuj
Jak miło :)
Opóźnienie w czytaniu Twojego blogu spowodowane było przyjazdem córki. Mieszka teraz i pracuje w Edynburgu, więc rzadko się widujemy i dopóki była w domu, nic innego się dla mnie nie liczyło.
Pozdrawiam Cię, Krzysiu, i życzę kolejnych sukcesów :)
Opóźnienie w czytaniu Twojego blogu spowodowane było przyjazdem córki. Mieszka teraz i pracuje w Edynburgu, więc rzadko się widujemy i dopóki była w domu, nic innego się dla mnie nie liczyło.
Pozdrawiam Cię, Krzysiu, i życzę kolejnych sukcesów :)
niradhara | 06:09 niedziela, 10 października 2010 | linkuj
Gratuluję! Wprawdzie z opóźnieniem, ale za to bardzo, bardzo serdecznie :)
klosiu | 09:26 czwartek, 7 października 2010 | linkuj
Mile slowa, dzieki, myslalem ze nikt tego poza znajomymi nie czyta :)
Moze sie uda kiedys spotkac na jakims maratonie (mtb ;)).
Moze sie uda kiedys spotkac na jakims maratonie (mtb ;)).
Yacek | 16:37 środa, 6 października 2010 | linkuj
Brawo Krzysiu! Wiedziałem że od dłuższego czasu zrobienie półmaratonu chodziło Ci po głowie. Ciekawe co jeszcze wymyślisz? Może maraton na rolkach bo coś o tym wspominałeś.
Pozdro!
Pozdro!
Anwi | 05:55 środa, 6 października 2010 | linkuj
Taki dystans to dla mnie czysta abstrakcja, chylę czoła. Jednak podoba mi się zwłaszcza to, z jaką radością wsiadłeś na rower. Trzeba będzie wymyślić jakiś plan na weekend :)
klosiu | 22:07 wtorek, 5 października 2010 | linkuj
Po polmaratonie jeszcze rowerek? No no :).
Tez mnie troche kusi ten dystans, moze cos w marcu pobiegne :).
Komentuj
Tez mnie troche kusi ten dystans, moze cos w marcu pobiegne :).