krzara prowadzi tutaj blog rowerowy

krzara

Brykanie po górkach

Sobota, 19 czerwca 2010 | dodano: 19.06.2010

14:00
Wyrywam się na siłę z domu. Chociaż na dwie, góra trzy godzinki.
Poddenerwowany, wkurzony, bez obiadu. Może na rowerze znajdę fajne chwile.
Anwi zaproponowała górski ale ponoć bezpieczny trening w nieznanym mi terenie.
Czuję, że stres może zagłuszyć tylko zrobienie czegoś trudnego.
I tak było.



Za trzecim razem


Na szczęście nie ma kamoli


Tu się nie udało podjechać ale zjadz kilkakrotnie zaliczony.


Łagodny zjazd.


Z fotografem.




komentarze
krzara
| 21:05 wtorek, 22 czerwca 2010 | linkuj alistar, to nieuleczalna choroba -starość.

Drży głos, drżą ręce
Bezsilnego staruszka
Prosząc o pomoc
alistar
| 20:29 wtorek, 22 czerwca 2010 | linkuj Krzara, jak się czuje Twój tata?
krzara
| 17:13 poniedziałek, 21 czerwca 2010 | linkuj anwi- sam się zastanawiam co mógłbym poprawić na podjazdach. Pamiętaj jednak, że przechylając się do przodu odciążamy tył i tracimy na przyczepnośći koła napędzającego. Noga mocno naciska na pedał i koło tylne łatwo może zabuksować gdy nie ma wystarczającego nacisku. Wtedy koniec podjazdu. Tu dodatkowo na dole było błoto, które zapychało bieżnik i pogarszało przyczepność tylnego koła. Czułem, że wspinam się na granicy utraty przyczepności.
Pogadam o tym z Pawłem.
anwi
| 16:44 poniedziałek, 21 czerwca 2010 | linkuj Jak patrzę na to zdjęcie z podjazdu to mam wrażenie, ze mógłbyś bardziej jeszcze przybliżyć się do kierownicy. No, ale ja nie jestem specem. Przydałaby się rada kogoś kto się na tym zna.
alistar
| 20:06 niedziela, 20 czerwca 2010 | linkuj Patrzę na te zdjęcia, mózg mi się lasuje... nie przyjmuje do wiadomości co widzi... Ja jeszcze długo w rowerowym żłobku będę...
W ogóle to fotki są super :)
niradhara
| 16:49 niedziela, 20 czerwca 2010 | linkuj Dobrze, że zajrzałam tu ponownie, bo za pierwszym razem nie było tylu fotek :)
ppor Krzara | 15:43 niedziela, 20 czerwca 2010 | linkuj Gen. Kajman. Byliście na wojnie więc nic już dla Was nie jest straszne. Dalibyście radę.

ppor. krzara
Kajman
| 22:24 sobota, 19 czerwca 2010 | linkuj Jesteś nie do zdarcia:)
Bałbym się podjechać bo SPD można nie wypiąć na czas
krzara
| 21:49 sobota, 19 czerwca 2010 | linkuj Nieoceniona anwi zaproponowała mi trening w "Górach Komarowych"
15km od Cz-wy.
Nie wiem co było gorsze, dla mnie strome zjazdy czy dla niej (fotografa) ataki komarów.
niradhara
| 21:28 sobota, 19 czerwca 2010 | linkuj A gdzie to tak po górkach brykałeś?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tynie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]