2014 witam pod zamkiem w Bobolicach
-
DST
10.00km
-
Sprzęt DEMA Deor (skradziony w 2013)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sylwester 2013 © krzara
.
Egipskie ciemności, żywej duszy wokoło, ujadanie psów w oddali. Pełne oblodzenie.
Za godzinę północ. Stary Rok odchodzi, za chwilę zacznie się panowanie Nowego a tu żadnych huków, żadnych fajerwerków na zamkach.
Gęsiego, trzymając się wąskiego, szutrowego pobocza wzdłuż asfaltowej, w lodowej polewie drogi udaje nam się z Iwonką i Jackiem dotrzeć "z buta" spod zamku w Mirowie pod zamknięte bramy zamku w Bobolicach. Gród Laseckich, który w dzień wabi każdego bielą jurajskiego kamienia i potęgą rekonstrukcji zamarł tej nocy i kryje się w ciemnościach. Cisza. Za dziesięć dwunasta.
Po małym z piersiówki (tarninówka) i zniesmaczeni trąbimy na odwrót. Kancierta nie budiet. W sukurs spodziewanie przychodzi nam jednak z przeciwka oddział kilkunastu młodych stacjonujący w podgrodziu, uzbrojonych w liczne sowietskoje szampanskoje. Nadają na tej samej fali. Hasło i odzew zgadzają się. Dołączamy i namawiamy do wspólnego szturmu. Podobnie rozczarowani ale i podobnie zdeterminowani nie dają za wygraną. Fortelem pokonujemy ogrodzenie i nie bez trudu podchodzimy pod mury zamku. Chcemy by były dziś dla nas w tej ważnej, historycznej chwili miłą scenografią noworocznych życzeń, toastów i całusów.
Sylwek pod murami zamku w Bobolicach © krzara
Z Sylwestrowego wypadu © krzara
Rowerowa Braci, życzymy Wam ogromu pięknych doznań w 2014 wynikających z faktu miłości do roweru. Niech ta miłość przynosi Wam poznanie świata, poznanie nowych ludzi, niech wiedzie tych co mają sportowe ciągotki ku coraz lepszym wynikom a tych co takowych nie mają ku radości wszelakiej, równie cennej.
Nowy Rok za dnia.
--------------
Pieszo po okolicach Mirowa i Bobolic
Zamek w Mirowie © krzara
Wzdłuż Grzędy Mirowsko-Bobolickiej. W dali zamek w Mirowie. © krzara
Pod Jaskinią Stajnia na Grzędzie Mirowsko-Bobolickiej © krzara
Do zamku w Bobolicach © krzara
komentarze